17 września

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Dziwne – pierwszego września było na joggerze tyle wpisów o początku drugiej wojny światowej, a o tym jak to Ruscy zaatakowali nas od tyłu ani słowa?

Nigdzie (w prasie, książkach, TV, …) do tej pory nie spotkałem się z informacjami, o tym, że gdy w końcu Niemcy pogonili Ruskich, to Polacy na kresach witali ich kwiatami. Słyszałem o tym tylko z opowieści mojej Babci, która Ruskich nienawidzi i mówi, że byli znacznie gorsi od Niemców…

(NP: Sophie Ellis-Bextor — Making Music)

silva rerum
silva rerum
@silvarerum@horodecki.net

„silva rerum”, czyli „las rzeczy”.
Blog Łukasza Horodeckiego o różnościach, głównie o jeżdżeniu na rowerze, bezmięsnym gotowaniu i używaniu Linuksa.

102 posts
43 followers

2 odpowiedzi do „17 września”

  1. Awatar szymon
    szymon

    Z kwiatkami też się nie zetknąłem, ale z chlebem i solą owszem — kilka razy.

  2. Awatar djurban
    djurban

    we wroclawiu była syrena o 12 z tym zwiazana, a co do upamietnienia na jogu to poprostu jeszcze nie pisalem notki, na ircu upamietnilismy na #x-avalon minuta ciszy, nie pisalem na innych kanalach bo i tak mnie maja ludzie za porytego narodowca i to z PLD

Skomentuj szymon Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *