Raport z testów nightly

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Skuszony zmianami w Firefoksie ściągnąłem sobie nightly i testuję. Okazało się jednak, że nieprzyjrzałem się i pobrałem wczorajsze wydanie, a tryb offline i styleswitcher zostały przywrócone w dzisiejszych :) No nic – wieczorem ściągnie się znowu.

Teraz mam “Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; rv:1.7.3) Gecko/20040909 Firefox/0.10”.

Wrażenia:

– Po co ebaye i amazony w domyślnym zestawie wyszukiwarek? Zapłacili im, czy co? IMO Google spokojnie wystarcza, a w wydaniach lokalizowanych dochodzą lokalne wyszukiwarki.
– “Web Search” w “Tools”. Po co?!?

+ Blokada instalacji rozszerzeń z nieznanych stron i zarzadzanie zaufanymi stronami.
+ Retusz extensionmanagera
+ Pasek szukania, na który tak plułem, jest super :)
+ Winstripe się wyrabia? Wygląda chyba lepiej niż ostatnio i lepiej zgrywa się tematem Gtk.
+ Poprawione skrypty startowe! Nie trzeba już dodawać “-a firefox”.
+ Odczuwalne przyśpieszenie. A może to kwestia świeżości instalacji i nowego profilu? Ale po instalacji rozszerzeń nie zwolnił do poprzedniego poziomu…
+ Sortowania zakładek alfabetycznie w menu kontekstowym
+ LiveBookmarks są naprawdę fajne!

UPDATE:

Kolejne miłe zaskoczenie – konfiguracja opcji Tabbrowser Extension została zreorganizowana i teraz jest bardziej przejrzysta i znacznie wygodniejsza.

Dobra rada: Jeżeli chcesz do nowego profilu Firefoksa dodać zapamiętane hasła ze starego, nie wystarczy przegrać plik signons.txt. Należy przekopiować też cert8.db i key3.db. Sam to odkryłem :)

(NP: Prodigy — Memphis Bells)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *