Żona idzie do szkoły…

, ,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Moja Żonka jutro wraca do pracy, a ponieważ pokazałem jej, że nauczyciele wkładają za mało pracy, przejęła się i siedziała przed komputerem szykując swoim uczniom identyfikatory i plany lekcji. Na własnym papierze, własnym atramentem (którego w czasie roku szkolnego drukarka pije straszne ilości…). A co! Dostaje tyle kasy, to mogła zaszaleć. A jak raz na parę miesięcy posiedzi, to jej nie zaszkodzi.

Ech……

(NP: Moloko — Over And Over)

Jedna odpowiedź do „Żona idzie do szkoły…”

  1. Awatar niezapominajka
    niezapominajka

    O Boże! I skąd ja to znam?!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *