Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Ciotka wpadła wczoraj do nas do domu i prosiła o jakieś środki nasenne. Okazało się, że wykombinowała sobie, że jeżeli poda je swojemu synowi, to ten zaśpi i nie pojedzie na Przystanek Woodstock. Na szczęście plan nie wypalił i Marcin (22 lata!) pojechał się bawić, mimo obaw jego matki o zagrożenie atakiem terrorystycznym i DDR-owcami. :)
Dodaj komentarz