Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Na konwencji Samoobrony z okazji wyborów do europarlamentu działacze otrzymali zestaw praktycznych wskazówek. Na przykład – co robić gdy ktoś im zarzuci, że siedząc w komisji w białoczerwonym krawacie agitują za swoją partią:
Członkowie komisji wyborczych należący do Samoobrony muszą w dniu wyborów pracować w naszych biało-czerwonych krawatach. Jak wam powiedzą, że to partyjny krawat, odwróćcie paski w drugą stronę – instruował działaczy Samoobrony dyrektor biura partii i były poseł SLD Janusz Maksymiuk.
Prosta sprawa, nieprawdaż? A to nie koniec krawatowych porad:
Ale jak chodzicie na zebrania bruździć swoim przeciwnikom, to przychodźcie tak jak ja przychodzę, żeby nie poznali, że jesteście z Samoobrony – dodawał działacz z Mazowsza o nazwisku Nowacki, prezentując żółty krawat.
Na zakończenie, z zupełnie innej beczki, tylko dodam, że ogórki małosolne mojej Babci “rzondzom”! Pół godziny po północy to idealna pora na wrzucenie sobie z czterech sztuk :)
(NP: US3 — Lazy Day)
Dodaj komentarz