Do Gdańska
Zaliczyłem ostatnie miasto z listy do odwiedzenia na rowerze w tym roku – pojechałem do Gdańska, gdzie u gościnnego Szwagrostwa czekała na mnie Żona z Synem.
Zabaw w zdobywanie jakiegoś obszaru w czasie aktywności fizycznej testowałem już kilka — od swojskiego serwisu Zalicz Gminę po rozbudowany Wandrer. Ale żadna nie przypadła mi do gustu tak bardzo jak Squadrats.
Strava to świetna platforma dla trenujących, pełna statystyk do monitorowania postępów połączonych z funkcjami społecznościowymi, pełniącymi funkcję motywacyjną.
Działa, wrzuca się łatwo, siedzą tam wszyscy i klikają kudosy. To dlaczego mam dość?
Chyba wracam do pisania na blogu.
Długo nie czułem potrzeby, ani nie miałem czasu na pisanie. A potem moje życie posypało się i nawet gdy miałem coś, czym chciałem się podzielić, to nie wiedziałem jak.
Nie chciałem pomijać tego, co się stało, a nie potrafiłem o tym napisać.
Może teraz się uda.
Zaliczyłem ostatnie miasto z listy do odwiedzenia na rowerze w tym roku – pojechałem do Gdańska, gdzie u gościnnego Szwagrostwa czekała na mnie Żona z Synem.
17 lipca mija rok od czasu gdy zarejestrowałem pierwszą rowerową przejażdżkę. W ten sposób zaczęła się moja “choroba”, która wydaje się ciągle pogłębiać.
Plan był prosty – wyjeżdżam rano, po 110 kilometrach docieram do Poznania, jem hamburgera i wsiadam do pociągu z powrotem. Wyszło zupełnie inaczej :)
O batonach wspominałem już przy okazji wpisu poświęconego Rapha Festive 500 i podawałem linka do źródła, ale po tym jak ostatnio rozdawałem kilku osobom przetłumaczony przepis, postanowiłem...
Trzeciego maja zaliczyłem kolejny punkt z mojego planu na ten rok: przejechałem 200 kilometrów jednego dnia! Przygotowania Trasę miałem wybraną od dawna. Chciałem jechać...
W świąteczną niedzielę zaliczyłem pierwsze miasto z listy do odwiedzenia w tym roku. Korzystając z mniejszego ruchu i zakazu jazdy TIR-ów pojechałem krajową dziesiątką...
Najnowsze komentarze