Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Drogą pewnych machinacji, w skład których wchodzi wykorzystanie przedłużania ojcowej umowy z Erą (ma wyższy abonament niż ja) i zwinięcie wszystkich punktów “era premia” (czy jakoś tak), jakie zarobiły abonamenty całej mojej rodziny, dorobiłem się nowego telefonu. Poprzedni SE T630 mógł jeszcze śmiało mi posłużyć, mimo porysowanego wyświetlacza (naprawdę głupim pomysłem jest trzymanie kluczy w jednej kieszeni z telefonem), ale nie mogłem nie wykorzystać takiej okazji do dorwania się do bardziej giczego sprzętu.
Mój nowy sprzęt to znowu Sony Ericsson (mam słabość do telefonów tej firmy), w wersji K750i. Ma wszystko to za co polubiłem T630, ale lepsze i z dodatkami :)
Najfajniejsze, że ma odtwarzacz mp3, całkiem wygodny w obsłudze i z przyzwoitymi słuchawkami (lepszymi od np. tego kitu, jaki Żona kupiła z odtwarzaczem Grundig). Playerka i tak planowałem kupić, bo bez muzyki można zwariować na codziennych spacerach z da.killą 2.0, teraz tylko będę musiał dokupić większą kartę pamięci, żeby mieściło się tam więcej niż osiem piosenek Elvisa :) BTW: 48 megabajtów jakie ma karta dostarczana razem z K750i to i tak więcej od 16 megabajtów jakie dostałem razem z moją cyfrówką, więc nie jest źle.
Jak o cyfrówkach mowa – ten telefon ma pierwszy aparat fotograficzny jaki widzę wbudowany w komórkę, który się nadaje do czegokolwiek poza robieniem zdjęć podczepianych pod listę kontaktów. Dwa megapiksele matrycy pozwalają na robienie fotek o rozdzielczości do 1632×1224. Zdjęcia nie nadają się oczywiście do jakiegoś poważnego wykorzystania, ale do łapania różnostek do wrzucenia na bloga będą w sam raz. Zresztą zobaczcie sami – to przykładowe zdjęcie machnięte na spacerze:
Wśród innych zalet telefonu z pewnością jest radio (chociaż mogłoby mieć poprawione łapanie sygnału), wygodne obsługa (poprawili kilka rzeczy z T630, a już tam było super) czy latarka (nie uwierzycie, ale naprawdę się przydaje, gdy w nocy zamykam garaże :)). Najmilej jednak zaskoczyło mnie to, że po podpięciu do komputera kabelka USB na pulpicie Gnome wyskoczyła mi ikonka, po kliknięciu której mogłem sobie normalnie ściągnąć z telefonu zrobione zdjęcia i wrzucić empetrójki. Bez żadnego konfigurowania, instalowania dodatkowych rzeczy itp. cudowania.
Oczywiście telefon ma też sporo bloatu – jak VideoDJ czy PhotoDJ (aplikacje do “edycji” filmików czy zdjęć), a kombo do odblokowania klawiatury ma odwróconą kolejność klawiszy, ale wysoki wskaźnik coolness i wygoda używania zdecydowanie to przeważają.
Do tego bluetooth, ładowanie telefonu po podpięciu go via USB (tym samym kabelkiem który używany jest do {down,up}loadu) etc – ja też go lubię ;)
Aj zeby jeszcze EDGE mial:)
Napewno nie masz porysowanego tak jak ja :)
Sam mam K750i i bardzo sobie chwalę. Słuchawki możesz dokupić od jakiegoś modelu W, np W800i bo tam to dopiero są kozackie! Pytanie – czemu nie K800i?
Acha – jeżeli chodzi o podłączenie w Linuksie, wykrywa, owszem, ale tylko i wyłącznie kartę. Nie dokopiesz się do danych z wbudowanej pamięci telefonu (co oczywiście nie ma wielkiego znaczenia, bo danymi możesz manipulować z poziomu komórki). Forum, które może się przydać.
A ja ciągnę na moim Sie CXT65 :)
Witaj w klubie :-) Ja od jakiegość czasu jestem szczęśliwym posiadaczem W810i i bardzo go sobie chwalę.
W tej klasie konkurencyjna była tylko nokia 6233 ale ze zdecydowanie mniejszym wskaźnikiem coolności :-) (niby miała to samo ale nie tak fajnie wyglądało i działało razem jak w SE). Od jakiegoś czasu chciałem zakupić player mp3, zmienić telefon i jakiś dodatkowy pendrive oraz w miarę dobry aparat (2mpx + autofocus i flash/latarka). W tym telefonie mam wszystko w jednym zawsze pod ręką.
No i jeszcze ta 512 MB karta w standardzie (+22 MB RAMu telefonu) i radio z RDSem (może w tym modelu jest lepsze bo skan całego pasma trwa u mnie może ze 4 sekundy) – mniam…
Parę fajnych bajerów to np. pamięć kodów do zapisywania PINów do kart itp. rzeczy, dyktafon i nadawanie sygnałów SOS latarką (no dobra tutaj już panowie z SE zdecydowanie się nudzili w robocie :-)
BTW montowania w linuksie i windowsie. W obu systemach bez żadngo dodatkowego oprogramowania (które zresztą kompletnie nic nie daje) mam zawsze 2 dyski: pierwszy to pamięć telefonu a drugi to pamięć karty. Niestety nie da się wyciągnąć tych wbudowanych w standardzie mp3jek ale można sobie dociągnać nowe ze strony SE. Pamięć telefonu w zupełności wystarcza żeby załadować tam kilkadziesiąć mp3jkowych dzwonków na stałę i jeszcze sporo zostaje. Czas nagrywania pełnych 512MB karty przez kabelek telefonu nie powala na kolana (co nie odbiega od normy) ale za to w uniwersalnym czytniku jest już do zniesienia.
Właściwie jedyna wada to brak klapki ochronnej na obiektyw aparatu ale mało który aparat to ma i nie stanowi to większego problemu.
Dodatkowo całkiem nieźle na tym sprzędzie działa operamini i ta nowa aplikacja do gmail (google wykrywa model i ładnie dostosowuje się do szerokości ekraniku).
Ps. …że nie wspomnę o automatycznej aktualizacji firmware przez GPRS/EDGE.
adas: też klucze? :)
Hadret: bo nie było szans, by K800i kosztował mnie osiem złotych.
ha! no ja za niedługo zmieniam swoje wysłużone t630 na jakiegoś innego se. z tym że bardziej celuję w 800i o ile starczy siana na dopłatę po tych wszystkich kombinacjach z punktami i jakimiś innymi pierdołami, jakie dają w orange.
v2.0 super wyszla na screenie. Zarabiste niebieskie oczy ma.
btd: to ON…
da.killa: fajnyyyy [telefon.. dzieciak z resztą też]:D czas sobie sprawić takie cuś [hmm dziwnie to zabrzmiało..:P]
Ja uzywam D750 z softem W800 – jakos bardziej mi sie podoba klawiatura i ogolnie obudowa – pomijajac kolor.
BTW jesli chodzi o porysowany wyswietlacz, sprawe mozna zalatwic za 5zl u wiekszosci zegarmistrzow pasta poleska…:>
Oj, tatuś, tatuś, pogadałbyś z synkiem, a nie zagłębiał w myślach i muzyce :P ;)
Udany wybór ;-) W mojej rodzinie mama ma K750i a Ja i brat mamy D750i (K i D to te same telefony w innych obudowach) ;-)
Polecam modyfikacje w sofcie jeżeli nie dbasz o gwarancje ;-)
@maniel
ale słowo wersja (a w tym przypadku v2.0) właśnie to słowo oznacza jest rodzaju żeńskiego.
Nowiuteńka opera mini na komóreczki :-)
http://www.operamini.com/
lanrat: już się bawiłem i nawet zdążyłem sobie bloga na my.opera założyć i dwa zdjęcia tam a jedno na flickr wrzucić w ramach testów :)
ja też od niedawna mam k750i i tu małe sprostowanie: kartę dostajesz 64MB, no przynajmniej ja tak mam :) pozdrawiam i zyczę miłego użytkowania && jaknajwięcej pociechy z wersji rozwojowej 2.0
Ja się ostatnio grzeję na e70 ;)
Szkoda tylko, że paskuda jeszcze nie ma u żadnego z naszych rodzimych operatorów ;/
Oj da.killa przez Ciebie zaczynam zbierać kasę na ten cudny “bajer”.
Niestety nie mam możliwości za 8zł ale też nie będzie źle.
—
pozdr.