Pracuję nad sobą

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Z fajkami przegrałem i popalam dalej, więc wziąłem się za zrzucenie balastu i zdrowszy tryb życia. Ma to “plusy dodatnie i ujemne”. Odstawienie słodkości spowodowało niedobór węglowodanów i stan bezustannego zdenerwowania, ale codzienny spacer z psem:

Pies na smyczy

o szóstej rano powoduje, że zdecydowanie lepiej się czuję – polecam! No i czasem można fajne (IMHO) zdjęcia zrobić:

Wiejska droga, brzoza itp. Ładne takie i sielskie

14 komentarzy

  1. AvantaR pisze:

    To drugie by bylo w pyte gdyby lepiej wykadrowal :)

  2. da.killa pisze:

    Wiem, ale ja fotolama jestem :)

  3. AvantaR pisze:

    To jak wiesz to trzeba bylo nie obcinac tego drzewa :P

  4. da.killa pisze:

    Ciekawe czy o szóstej rano, z zalepionymi od snu oczami, lepiej byś wykadrował :)

  5. AvantaR pisze:

    Nie ja o tej porze spie :P Smiesza mnie swiry co o tej porze wstaje na biganie :P :P :P

  6. omi pisze:

    Ale pies wyboru nie pozostawia… choć nie powiem, taki spacer budzi lepiej niż kawa :)

  7. grzechur@joggerpl.org pisze:

    Jak długo bez palenia wytrzymałeś? Ja już drugi raz przestaje i wytrzymuję na razie troche ponad 2 miesiące, choć mój poprzedni rekord to prawie dwa razy dłużej.

  8. grzechur@joggerpl.org pisze:

    A o 6 rano wstawać to nie problem. przez 8 miesięcy wstawałemm o 4:20

  9. da.killa pisze:

    Miałem już prawie rok bez fajek. Teraz wytrzymałem chyba miesiąc-dwa.

    A wstaję codzienie o 3.50. Potem mam jeszcze półtora godziny snu do 5.30. :)

  10. pmz pisze:

    A mnie to drugie urzeka taką naturalnością właśnie. Świetna fotka!

  11. Hoppke pisze:

    O, psina!

    Aż mi się przypomniało… też kiedyś miałem psa i latałem z nim na spacer o takich nieludzkich porach. Potwierdzam, bardzo szybko dobudza.

  12. lanrat pisze:

    I potem takie zdjęcia idą we francuskich gazetach jako wizytówka Polski:

    – brak solidnych dróg

    – wykorzystywanie zwierząt domowych jako pociągowych

    – konieczność używania sprzętu ciężkiego żeby dojechać do pracy

    – brak wodociągów i konieczność budowania studni

    :-) ;-)

    Ps. "rozumiemy się?" mam nadzieję…

  13. Tomash pisze:

    Da.Killa, nie poddawaj się. Akurat idzie lato, spróbuj z fajkami się jeszcze raz zmierzyć :).

  14. Świstak pisze:

    Trzymam kciuki! Muszę przyznać, że regularne wczesne wstawanie jest całkiem niezłe. Polecam też basen :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *