Piłeczkowe połowy 2009
Przez brak czasu nie mogę się zabrać do blogowania, ale nie mogłem wrzucić tradycyjnego wpisu o piłeczkach wyciągniętych ze stawu. Dwa lata temu było...
Przy zakupie nowego zegarka biegowego dla Żony zapomniałem sprawdzić, czy działa bez problemu z moim systemem operacyjnym.
Przez brak czasu nie mogę się zabrać do blogowania, ale nie mogłem wrzucić tradycyjnego wpisu o piłeczkach wyciągniętych ze stawu. Dwa lata temu było...
Wczoraj oficjalnie otworzyliśmy sezon pierwszym w tym roku turniejem. Pokusiłem się o start w tych zawodach, bo turnieje otwarcia i zamknięcia sezonu mają zawsze...
Zamiast przykładać się do nauki mówienia, Grzesiek zdobywa kolejne dziwne umiejętności. Dzisiaj nauczył się robić zdjęcia naszą cyfrówką: (BTW: takie właśnie dupiate zdjęcia wychodzą...
Pora na kolejny grzesiowy changelog! Co słychać u Małego? Jeszcze bardziej rozrabia i dokazuje. Fantazję ma bujną bo łże jak najęty i wymyśla swoje...
Dzisiaj mam dla Was pocztówkowy widoczek z naszego pola: Na zdjęciu jest green siódmego dołka widziany przez staw, nad którym trzeba zagrać, dzięki czemu...
Tak jak przed rokiem dzięki uprzejmości szwagrostwa wywieźliśmy Grzesia na krótkie wakacje w Trójmieście. Serdecznie dziękujemy Gosi i Marcinowi, którzy nie tylko nas przygarnęli,...
Najnowsze komentarze