Koszulkowe nieporozumienie
Ilość zaległych wpisów jakie trafiają do To-Do rośnie w zastraszającym tempie, co jakiś czas po prostu wyrzucam, te które miały na bloga trafić dawno temu i nie ma sensu pisać ich z takim opóźnieniem. Ten los miał spotkać i tę notkę, ale jakoś się wywinęła :)
Już w połowie września pisałem o tym, że kupiłem Żonce i sobie koszulki Akcji Obywatelskiej i zapowiadałem żalenie się z tej okazji. Jako że prawdziwy Polak okazji do żalenia się nie przepuści, to się wyżalę :)
Koszulki są fajne (wybrałem czarne), z dobrego materiału a nadruk jest niezłej jakości. Jedynym problemem jest obrazek na koszulce, ten sam, który tak dumnie obnosiłem po okolicy. Dlaczego problemem? Okazało się, że większość ludzi odbiera go jako pro-PiSowski! Widzą wielkie logo PiS i nie przyglądają się już dalej koszulce, więc nie dostrzegają krawatu Samoobrony, a tym bardziej napisu „Głosując na PiS głosujesz na Samoobronę i LPR”. Tak więc, zamiast zaprezentować swoje poglądy w czasie spacerów z da.killą 2.0 po wsi najprawdopodobniej utrwaliłem się jako zwolennik Prawa i Sprawiedliwości. No i prawie naraziłem się znajomemu… Ech…
Przy następnym kupowaniu koszulek muszę pamiętać o wybraniu łatwiejszej w odbiorze.
Proponuje taką:
http://www.solidarnizjackiem.pl/index.php?podstr=koszulki
jako użytkownik takiej samej koszulki również muszę przyznać że jest często odbierana jako pro-PiS. z kilkunastu metrów „nie wiadomo o co chodzi”. przydałby się jeszcze sam napis np. na plecach.
Hehe, a to ambaras. Co prawda nikt mnie nie chciał linczować, gdy w niej chadzałem, ale co prawda o kogokolwiek odczucia czy też odbiór tejże koszulki nie pytałem.
Ja chodzę w kuroniówce :)
A może takie logo sobie nadrukować? Tylko, że takie wulgarne jest…
http://mcv.mulabs.org/img/PIS.jpg
mvc: jest świetne :)