Chłodu!!!
Stało się to czego się obawiałem od dwóch miesięcy – zrobiło się gorąco… Cholera… nie znoszę gorąca… Mam nadzieję, że to tylko chwilowe załamanie pogody. Ja chcę mżawek i chłodu!
Na razie zamiast chłodu musi mi wystarczyć chłodnik. Jak dobrze mieć babcię z kresów w upalne dni. Nie ma lepszego obiadu na gorące popołudnie niż porządny chłodnik z buraczkami, rzodkiewkami i ogórkami. Pycha!!!
(NP: Missy Elliott — Pass That Dutch)
W tym momencie dziękuję Bogu za mieszkanie na północną stronę! :D U mnie przyjemnie chłodno. I nawet na balkonie mogę siedzieć :)
mięczak, co dopiero dwa dni lata i już biadoli ;)
Mmm… chłodnik! To jest myśl!!!